AverageDrummer - 2017-12-18 19:59:30

Cześć!

Mam pytanie do posiadaczy wdzięcznego instrumentu o nazwie cajon. Niedawno zmontowałam sobie takie cudeńko, a że takie surowe, blade, średnio (w mojej opinii) wygląda, to postanowiłam się na nim nieco wyżyć artystycznie i nadać mu trochę "duszy". "Cudeńko" jest zmontowane z drzewa brzozowego. I jako, że z tym instrumentem to pierwsze takie moje zetknięcie, nie wiem jak zachowa się drewno w momencie kiedy nałożę na niego farbę (mam zamiar cajon pokolorować całkowicie). Chciałabym pomalować go farbami akrylowymi na bazie wody, a sam cajon jeszcze nie był impregnowany. Czy istnieje szansa, że farba "rozepcha" drewno, albo zmieni brzmienie instrumentu w drastyczny sposób? Czy ma ktoś doświadczenie w tym zakresie? Najpierw zaimpregnować cajon, a później nałożyć warstwę farby, na odwrót, czy w ogóle tego nie robić, bo zniszczę instrument? I jak wygląda wasze doświadczenie z "wypalcowanym" przodem? Mój rodziciel straszył mnie bowiem, że nawet jak pomaluję cajon na czarno to i tak jak go wpierw nie zaimpregnuję pojawią się plamy po graniu i nie będzie się go dało wyczyścić (a na pomalowany cajon impregnatu już nie można nałożyć). Moje dodatkowe pytania brzmią: Czy jeśli zaimpregnuję wpierw, a później pomaluję, farba trzymać się będzie? Jak zrezygnuję całkowicie z impregnacji to instrument się zniszczy? Czy istnieje zastępcza możliwość pokolorowania go, jednak taka, by nie zasmrodzić całego pokoju, bo pogoda za oknem taka a nie inna, a moje artystyczne owsiki domagają się pomalowania tego na już, a nie na późną wiosnę?

Współbracia w Bębnie, wspomóżcie mnie swoimi radami, lub wybijcie mi z głowy pomysł, zanim będzie za późno :P
Dzięki za wszelkie info i pozdrawiam!

[Bardzo przepraszam, jeżeli wątek utworzyłam nie tam gdzie trzeba, ale jestem tu "nowa" i nie do końca wiem, gdzie ów umieścić]

mapa fotowoltaiki